niedziela, 19 lutego 2006

Poranne RPG

Dzisiaj mój ośmioletni brat przychodzi do mnie o 7.00 i budzi mnie, żebym zagrał z nim w wymyślone przez niego RPG, tak jak mu obiecałem. Nie wiedząc, która jest godzina zgodziłem się i teraz siedzę właśnie nad dwoma kartkami papieru z Mateuszem i gramy... On rysuje drogi i pyta się gdzie chcę dalej iść, a ja zbieram drewno, pieniądze etc. Emocjonujące. Chyba jednak wolałbym spać sobie w wygodnym łóżku. Moim obowiązkiem, jako starszego brata, jest spędzać trochę czasu ze swoim rodzeństwem... ale nie uważam, że ta gra to czas stracony, bo muszę przyznać, że jest to dla mnie w pewnym stopniu przyjemność.